Praktyczne porady przed zakupem robota sprzątającego. Na co warto zwrócić uwagę – serwis robotów sprzątających radzi.
Moc ssąca. Im więcej tym lepiej?
Producenci często wychwalają się bardzo duża mocą ssąca ich robotów sprzątających. Trzeba jednak wziąć pod uwagę że moc to nie wszystko. Ważna jest konstrukcja kasety szczotek lub wałków czyszczących (głowica czyszcząca) oraz wewnętrzny kanał obiegu powietrza i wylotu powietrza. Zdaniem naszego serwisu nie należy się sugerować mocą wyrażoną w Pascalach a najlepiej przejrzeć testy z pracy urządzenia. Można znaleźć w internecie masę filmów jak dane urządzenie radzi sobie z różnego rodzajami nieczystości i dopasować model do indywidualnych wymagań.
Głowica czyszcząca – ile szczotek głównych?
Większość robotów sprzątających posiada głowicę czyszczącą z pojedyńczą szczotką główną lub wałkiem czyszczący, która z powodzeniem nadaje się do zabrudzeń o niskiej masie np. kurz.
Wyjątkiem są roboty sprzątające marki iRobot Roomba. Posiadają one dwie szczotki lub wałki. System wewnętrznej przekładni umożliwia kręcenie się szczotek/wałków w odwróconym do siebie kierunku. Powoduje to lepsze przechwytywanie zanieczyszczeń z podłoża i przedostawanie się do pojemnika. Ważna w tym aspekcie jest również wąska szczelina miedzy wałkami teflonowymi. Wpływa ona pozytywnie na moc podciśnienia a co za tym idzie na transport zanieczyszczeń do zbiornika kurzu. W praktyce powoduje to lepsze zbieranie cięższych drobin takich jak np. Piasek. Głowica taka składa się z większej ilości elementów i jest bardziej skomplikowana, a co za tym idzie bardziej podatna na uszkodzenia.
Rodzaj szczotek głównych – czy chcę tracić czas na ich czyszczenie?
Warto pomyśleć przed zakupem, czy mamy czas i ochotę na odplątywanie włosów oraz czyszczenie szczotek robota. Robot nie jest całkowicie samoobsługowy. Należy go regularnie czyścić. Regularne czyszczenie szczotek lub wałków czyszczących zapobiega ewentualnym usterkom i późniejszym naprawom. Najprostsze w utrzymaniu czystości są wałki teflonowe znajdujące się w wyższych modelach robotów sprzątających. Stosunkowo najłatwiej jest je wyczyścić z zanieczyszczeń. Trzeba jednak pamiętać o regularnym czyszczeniu z długich włosów, gdyż potrafią one zaplątać się wokół wałków i doprowadzić do ich uszkodzenia. Tradycyjne szczotki z gumy lub włosia lub ich hybrydowa wersja jest trudniejsza do utrzymania w czystości, jednak zdecydowanie tańsza w zakupie i trwalsza.
Szczotki boczne – im więcej tym lepiej? Nie koniecznie.
Roboty z dwiema szczotkami bocznymi (zmiotkami) niekoniecznie sprzątają lepiej. Zmiotka służy głównie do sprzątania przy listwach podłogowych. Ilość szczotek bocznych jest głównie podyktowana algorytmem sprzątania. Standardowo robot posiadający jedną szczotkę boczną odwraca się prawym bokiem do ściany i jedzie wzdłuż ściany. W przypadku robotów z dwiema szczotkami bocznymi skutecznie zbiera z listew, będąc odwróconym lewym bokiem do ściany. Z doświadczenia uważam, że nie przekłada się to na jakość sprzątania powierzchni. Ilość szczotek bocznych jest na tyle mało istotna, iż nie należy się tym sugerować przy wyborze urządzenia.
Wysuwana szczotka boczna – Czy jest mi potrzebna?
Jeśli nie lubisz poprawiać sprzątania po swoim robocie w rogach pomieszczeń, to możesz wybrać robota z wysuwaną szczotką boczną. Wysuwa on wtedy szczotkę przy rogu i dokładnie wymiata brud. Ta dodatkowa funkcja jest jednak dość kosztowna. Trzeba się również liczyć z tym, że wysuwana szczotka może łatwo o coś zaczepić i wymagać ewentualnej naprawy.
Czy potrzebna mi stacja samoopróżniająca?
Jeśli to dla Ciebie nie problem z wysypaniem kurzu z pojemnika kurzu do śmietnika, nie zawracaj sobie głowy stacją samoopróżniającą. Jeśli wolisz, aby ten proces był zautomatyzowany, wybierz robota ze stacją samoopróżniającą. Zajmują one więcej miejsca. Są one zarówno głębsze, szersze, jak i wyższe. Rozwiązują jednak problem opróżniania pojemnika kurzu z robota sprzątającego. Stacja posiada własny worek. Wystarczy wymienić worek raz na miesiąc lub dwa, w zależności od częstotliwości używania i powierzchni sprzątania. Worki są w większości jednorazowe, więc trzeba wziąć pod uwagę większy koszt eksploatacji robota.
Reasumując:
- Zalety: automatyzacja opróżniania pojemnika na kurz w robocie.
- wady: wyższa cena, większy rozmiar stacji, konieczność wymiany worków w stacji.
Nawigacja. Kamery, LIDAR a może nic z tego?
Systemy nawigacji są niezbędne do sprawnego poruszania się robota. Zmapowanie przestrzeni pomaga robotowi sprzątającemu zaplanować pracę i co równie ważne zaznaczyć pozycję stacji ładowania na mapie, dzięki czemu wróci po ciężkim dniu pracy do swojego domu :).
Czujniki IR (podczerwień) wizyjne
Roboty sprzątające do orientacji w przestrzeni wykorzystują kilka różnych typów czujników. Podstawowym typem czujników są diody wizyjne umieszczone z przodu robota, które wykrywają na krótko przed sobą przeszkody. Pozwala im to na zwolnienie przed dojechaniem do przeszkody. Dzięki tym czujnikom roboty nie taranują przeszkód, a dojeżdżają na niższej prędkości i zmieniają kierunek pracy po zadziałaniu czujników zderzaka.
LIDAR (laserowy czujnik pomiaru odległości)
Robotowi sprzątającemu jest dużo łatwiej poruszać się i zaplanować sprzątanie, jeśli może on sporządzić mapę pomieszczeń. Służą do tego między innymi laserowy czujnik pomiaru odległości (LIDAR). Jest on umieszczony w postaci wieżyczki w robocie sprzątającym. LIDAR bardzo dobrze sprawdza się do sprzątania w okolicy krzeseł. Bardzo dużą zaletą LIDAR-a jest bardzo szybkie tworzenie mapy. Czujnik wysyła wiązki laserowe w każdym kierunku w ciągu kilku sekund od włączenia i bardzo szybko zaczyna tworzyć mapę na dużym obszarze. Wadą systemu LIDAR jest możliwość blokowania się pod niektórymi meblami. W niektórych robotach zastosowane są dodatkowe czujniki wykrywające nacisk na wieżyczkę od góry, aby nie dochodziło do takich sytuacji. Dzięki temu czujnikowi robot w porę zorientuje się, że może się zaklinować i będzie mógł się w porę wycofać. Kolejną wadą LIDAR-ów jest odsłonięta konstrukcja, co prowadzi do przedostawania się zanieczyszczeń. W dłuższym czasie wpływa to na żywotność modułu.
Reasumując:
- Zalety: Bardzo szybkie i dynamiczne tworzenie mapy, bardzo dobra orientacja w przestrzeni. Dobra nawigacja pod i między krzesłami.
- Wady: Wyższy robot może nie wjechać pod wszystkie meble, duża awaryjność modułów LIDAR. Wyższy koszt zakupu. Brak wykrywania typów obiektów (np. odchody).
Kamera VSLAM (Visual Simultaneous Localization And Mapping)
Kamera Vslam jest umieszczona na górnej obudowie robota i dzięki niej robot może wykonać mapę pomieszczenia. Kamera ta nie widzi kolorów a jedynie kształty nad nią, nie może być wykorzystywana do szpiegowania. Jest to zamiennik Lidara. Jest stosowana jako tańszy zamiennik Lidara. Jej zaletą jest bezawaryjność i szybkie mapowanie powierzchni.
Reasumując:
- Zalety: Niższa cena robota, praktycznie bezawaryjne. Odkurzacz jest niższy. Smukła konstrukcja robota.
- Wady: Gorsza orientacja przedmiotów w bezpośredniej bliskości robota. Kamera widzi głównie to co nad robotem.
Kamery 3D oraz kamery RGB
Kamery te są stosowane na froncie robota. Służą do mapowania powierzchni. Działają podobnie do ludzkich oczu i standardowych kamer stosowanych do nagrywania. Zadaniem tych kamer jest stworzenie mapy na podstawie obrazu oraz we współpracy z algorytmami rozpoznawania przedmiotów, kategoryzowanie przeszkód. Daje największe korzyści, ale niesie ze sobą również zagrożenie prywatności. Może wykryć pozostawione sznurówki, drobne zabawki, odchody lub inne przedmioty, które mogą doprowadzić do uszkodzenia robota.
Reasumując:
- Zalety: Wykrywanie rodzajów przeszkód. W wersji bez Lidara niższa obudowa.
- Wady: Wyższa cena, zagrożenie prywatności
Aplikacja mobilna
Aplikacja mobilna wprowadza dużo nowych funkcjonalności dla robota sprzątającego. Dzięki niej mamy dostęp do stworzonej mapy i możemy ją edytować. Daje to możliwość wykluczenia pewnych stref sprzątania za pomocą znaczników wirtualnych ścian, nazwania poszczególnych pomieszczeń i wytyczenia harmonogramu sprzątania z uwzględnieniem lub wykluczeniem konkretnych pomieszczeń. Wyższe modele robotów posiadających większą pamięć wewnętrzną pozwalają na stworzenie kilku map, co sprawdza się z powodzeniem w przypadku kilku poziomów mieszkania. Dodatkowo dzięki aplikacji mobilnej możemy zmienić język, poziom głośności, aktualizować oprogramowanie, sterować robotem zdalnie lub podpiąć do usług chmurowych (Alexa, Asystent Google). W lepszych aplikacjach możemy zautomatyzować pracę z innymi urządzeniami. Pozwala to na przykład na automatyczne włączenie robota mopującego dopiero po posprzątaniu przez robota sprzątającego.
Zwierzęta versus roboty
UWAGA! Jeśli posiadasz zwierzęta domowe, musisz wiedzieć, że robot sprzątający bez technologii rozpoznawania obiektów typu odchody może zabrudzić podłogę odchodami zwierzęcia. Robota bez tej technologii nie polecamy używać pod nieobecność domowników. Zwierzę może się załatwić pod nieobecność domowników, a robot rozprowadzić zanieczyszczenia po całym domu. Incydent kończy się tym, że robot jest tak dokładnie myty przez domowników, że dochodzi do jego zalania i uszkodzenia. Podłogi i dywany również wymagają czyszczenia. Roboty wykrywające odchody są wyposażone w kamery, a sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do kategoryzowania obiektów.